Po roku pracy przy całkowitym wykonaniu drewna oraz blacharki nadszedł czas na radość z osiągnięcia efektu końcowego. Radość i zadowolenie jest obopólne, tak moje jak i właściciela pojazdu. Karoseria jest pomalowana podkładem epoksydowym i przygotowana do dalszych prac lakierniczych. 

Tylne drzwi należało wykonać nowe,gdyż ze starych nie było nic do odzyskania. Blacha cała przerdzewiała a drewno rozsypane i zjedzone przez korniki. Nadawały się jedynie do zdjęcia oryginalnych wymiarów.

Całą konstrukcję, element po elemencie musiałem wykonać nową z drewna jesionu, sezonowanego przez sześć lat. Na szczęście udało się uzyskać wymiary z drewna odzyskanego z samochodu. Całość została zabezpieczona drewnochronem kilkukrotnie, po czym na konstrukcję została przybita włóknina oddzielająca drewno od blachy 

 

Po zdemontowaniu blachy, jak się okazało to w zasadzie drewna nie ma. W niektórych fragmentach zadomowiły się korniki i dopiero narobiły spustoszenia. w tej sytuacji nie pozostaje nic innego jak brać się za robotę i wykonać cały szkielet drewniany nowy z zachowaniem wszystkich wymiarów. Oryginalne drewno to jesion więc z jesionu będzie odtwarzana cała konstrukcja.

Aby dostać się do konstrukcji drewnianej, która jest szkieletem nośnym całego samochodu należy zdjąć blachę. Wymaga to pocięcia całej karoserii na elementy, wyrwać setki gwoździ i wykręcić mnóstwo starych, zardzewiałych wkrętów. Trzeba to robić bardzo delikatnie aby nie zniszczyć ledwo trzymającego się drewna. Drewno jest w bardzo kiepskim stanie. Żeby tylko można było uzyskać wzór. 

Właśnie Przyjąłem do renowacji  unikatowy egzemplarz Adlera Standard 6. W czasie wojny jeździł jako karetka. przetrwał tylko jeden egzemplarz. Zakres renowacji to wykonanie nowego drewna i blacharki.

Myślę że podołam temu wyzwaniu.

vertical_align_top