Moja przygoda z renowacją pojazdów zabytkowych zaczęła się wiele lat temu - od Adlera Trumpf Juniora. To dzięki niemu przywracanie świetności starym pojazdom stało się moją pasją, a blacharstwo pojazdowe zawodem. Zawsze staram się aby naprawiany lub dorabiany element był w 100% wierny oryginałowi, a osiągnąłem to dzięki wieloletniemu doświadczeniu i pracy na takich maszynach jak koło angielskie, spęczarka, rozciągarka, giętarka czy rowkarka. Dorobienie części lub całego elementu nie stanowi dla mnie żadnego problemu. Do perfekcji opanowałem łączenie blach na styk i otworowo.

Adler stał w krzakach i rdzewiał na podwórku u moich dziadków, a w zakamarkach podłogi wychowywały się następne pokolenia żabek. Dla mnie jako absolwenta technikum samochodowego w Gliwicach był nie lada wyzwaniem. Wiedziałem, że muszę go odrestaurować. Lata mijały, odrestaurowałem wiele innych starych samochodów, a Adler czekał. W momencie decyzji o renowacji zdawałem sobie sprawę jaki jest to złożony, długi i skomplikowany proces. Wiele lat później, dzięki żmudnej, drobiazgowej pracy zardzewiały wrak zmienił się w kompletnego klasyka.

 

 

vertical_align_top